Czołg został tam pozostawiony w 1944 roku przez wycofujących się Niemców. Co później się z nim stało, tłumaczy Dominik Szulc, Społeczny Opiekun Zabytków Miasta Kraśnik:
Przez jakiś czas w tym wozie bawiły się dzieci, a niedługo później radzieccy żołnierze zdecydowali się go zaminować i wysadzić w powietrze.
Po wybuchu, elementy czołgu spadły w odległości nawet kilkuset metrów od epicentrum. Odnalezione dotychczas szczątki to pozostałości silnika oraz niewielki odłamek lufy działa. Teraz archeolodzy czekają na pozwolenia, które pozwolą na poszukiwania pozostałych fragmentów.