Ciało podporucznika Henryka Tatarowskiego spoczywa na cmentarzu parafialnym w Kraśniku. Grobowiec zagrożony jest dalszą degradacją, a w konsekwencji potencjalnym usunięciem. Stan pomnika określa się jako zły. Głównym problemem jest położenie płyty nakrywającej tumbę w poziomie, a przez to powstaje stałe zawilgocenie. Płyta jest ponadto porośnięta porostami i glonami, a także obecną pod nimi grzybnią. W części środkowej obserwuje się korozję solną. Uszkodzenia mechaniczne płyty występują także na jej powierzchniach bocznych, na krawędziach i narożnikach.
Jak informuje dr Dominik Szulc, Społeczny Opiekun Zabytków Powiatu Kraśnickiego grobowiec zasługuje na renowację:
Grobowiec ppor. Tatarowskiego należy do najpiękniejszych na kraśnickim cmentarzu i już z tego względu zasługuje na ochronę. Niski, przykryty jest prostokątną płytą z piaskowca szydłowieckiego na postumencie z tego samego materiału. Podkreślić należy szlachetność tego kamienia, sprowadzanego z Gór Świętokrzyskich, nadającego tumbie grobowej charakterystycznej jednorodnej barwy białej lub jasnokremowej, jak w przypadku grobowca Tatarowskiego. W efekcie po kamień ten sięgali najwięksi rzeźbiarze w dziejach Polski.
Na płycie poziomej tumby grobowej H. Tatarowskiego umieszczono rzeźbiony pochylony krzyż, na nim zaś wyrzeźbiono długie kwiaty, prawdopodobnie tataraku, które mogły nawiązywać do nazwiska zmarłego, ale w polskiej kulturze ludowej uosabiały także siłę charakteru oraz symbolizowały nagłą i gwałtowną śmierć. Ich umieszczenie na płycie nie jest zatem przypadkowa i wyraża głęboki symbolizm rzeźby. Niejako u stóp zmarłego wyrzeźbiono z kolei skrzyżowane szablę i pochwę. Co ważne ta ostatnia wypukłorzeźba oddaje rzeczywiste uzbrojenie polskiej kawalerii z początku lat 20. XX w. Zwraca bowiem uwagę dbałość kamieniarza o zachowanie detali broni. Na jej głowni widzimy wyraźnie zaznaczone zbrocze. Na rękojeści jelec, ale zakończony dokładnie tak, jak kończyły się szable polskiej kawalerii wz. 1917 i 1921. a zatem to broń z czasów Tatarowskiego. Niestety, na grobowcu porucznika brak jest nazwy zakładu, który go wykonał.
Kim był Henryk Tatarowski?
Pochodził z Maćkowic na Podolu, znanych z zachowania nawet w dobie rewolucji bolszewickiej polskiego stroju narodowego (zbliżonego do biłgorajskiego), języka polskiego i polskich symboli narodowych i zwyczajów. Ukończył gimnazjum w Kijowie. Służył w 24. pułku ułanów, gdzie w latach 1921-1923 dowodził plutonem. Poprzednio służył w III Korpusie Polskim w Rosji, 2. Pułku Strzelców Konnych, 11. Pułku Ułanów Legionowych i ochotniczej grupie jazdy ppłk. Walerego Sławka. Ranny w bitwie z bolszewikami pod Stochodem. Jeszcze w 1920 r. jego przełożeni w Centralnej Szkole Kawalerii w Grudziądzu nie szczędzili mu pochwał, doceniając zalety charakteru. "Charakter wesoły, koleżeński. W przyszłości dość dobry oficer i instruktor" - pisali. W 1920 r. podchorąży, a już w 1921 r. podporucznik Wojska Polskiego. Dobrze wyszkolony, o dużej inicjatywie oraz dobrym i przystępnym sposobie wykładania podkomendnym poleceń. Zmarł nieoczekiwanie w koszarach kraśnickich w 1923 r. W 2023 r. mija zatem 100. rocznica jego nagłej śmierci. Rodziny nie założył.
Jak zapewnia dr Dominik Szulc obecnie trwają przygotowywania do złożenia kolejnego wniosku do Fundacji ORLEN na renowację następnego, zdegradowanego grobowca oficera 24 Pułk Ułanów.