![Kraśniczanki będą rodziły poza regionem. Nie spełnialiśmy oczekiwań kobiet [AUDIO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-Q55x-iWTL-6TSb_krasniczanki-beda-rodzily-poza-regionem-nie-spelnialismy-oczekiwan-kobiet-audio-664x442.JPG)
- Główną przyczyną zaprzestania działalności przez położnictwo i neonatologię jest to, że nie rodziły się dzieci. Powodem była niewystarczająca jakość usług. Oczywiście personel stawał na głowie, żeby zagwarantować bezpieczeństwo pacjentkom, natomiast wymagają one aktualnie dużo wyższego poziomu obsługi, np. porodów rodzinnych, porodów w wannie, porodów wertykalnych, czy przede wszystkim znieczulenia. Nasz szpital takich usług nie oferował - tłumaczy nam dyr. Jedliński.
Pacjentki z powiatu kraśnickiego korzystały głównie z usług innych ośrodków. To Lublin, Warszawa czy Bełżyce. W powiecie kraśnickim rocznie rodzi się około 800 dzieci. Z tego też względu nie podjęto decyzji o całkowitej likwidacji świadczeń dedykowanych ciężarnym. W lecznicy nadal działać będzie m.in. ginekologiczna część oddziału.
- Oddział ginekologiczny zostanie zachowany w postaci pododdziału na oddziale chirurgii. Zostanie też zwiększona dostępność do poradni ginekologicznej. Uruchomimy także szkołę rodzenia - mówi Jedliński.
W pilnych sytuacjach, zagrażających życiu bądź zdrowiu kobiety lub dziecka, pacjentki będą leczone na szpitalnym oddziale ratunkowym. - Pracują tam wszechstronnie wykształceni lekarze, także w kierunku ratowania życia dziecka nienarodzonego - dodaje dyrektor.
Formalna decyzja o zamknięciu oddziału zapadnie po zaakceptowaniu programu naprawczego i ujętej w nim zmianie struktury organizacyjnej. W budynku po położnictwie i ginekologii powstanie centrum rehabilitacji.
