WOŚP: „Do końca świata i jeden dzień dłużej”
Zacznijmy od faktów. Pierwsza zbiórka w ramach WOŚP odbyła się w 1993 roku. Celem była zbiórka funduszy dla najmłodszych pacjentów, którzy mieli zdiagnozowane choroby serca. Wtedy to udało się zebrać ponad 3,7 mln zł.
I tak bez przerwy miliony obywateli naszego kraju grało z WOŚP do 2024 roku. W ubiegłym roku roku udało się zebrać blisko 282 mln zł!
Nie inaczej wygląda organizacja przyszłorocznego 33. Finału WOŚP, który datowany jest na 26 stycznia 2025 roku. Dla kogo wtedy zagra cała Polska?
„Gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej!”
Dlaczego akurat dla nich? - Choroby nowotworowe to druga, zaraz po wypadkach, najczęstsza przyczyna zgonów dzieci w Polsce […] zagramy dla 18 oddziałów dziecięcych, 17 hospicjów, 5 ośrodków neurochirurgii onkologicznej, 6 ośrodków chirurgii onkologicznej oraz 4 zakładów patomorfologii. Dzięki zebranym środkom możliwe będzie zakupienie najnowszego sprzętu diagnostycznego, który pomoże lekarzom w walce z nowotworami i innymi ciężkimi chorobami hematologicznymi u dzieci - czytamy na stronie WOŚP.
Pieniądze, które trafią do WOŚP w 2025 roku mają być przeznaczone na zakup urządzeń dla:
- Chirurgii onkologicznej: m.in. zestawy laparoskopowe, roboty do chirurgii onkologicznej, cystoskopy, aspiratory ultradźwiękowe i mobilne aparaty RTG cyfrowe
- Neurochirurgii: m.in. egzoskopy neurochirurgiczne, koagulacja dwubiegunowa
- Diagnostyki onkologicznej: m.in. urządzenia do mapowania magnetycznego mózgu, rezonanse magnetyczne MRI, aparaty USG
- Patomorfologii: m.in. aparaty do śródoperacyjnej tomografii, procesory tkankowe, skanery do preparatów histopatologicznych
- Hospicjów: m.in. koncentratory tlenu, materace przeciwodleżynowe
ZOBACZ TAKŻE: Wiosłowali dla WOŚP w Lublinie. Akcja przyciągnęła 250 śmiałków!
Ponad 1,3 tys. sztabów w Polsce. Ile z nich będzie w woj. lubelskim?
1322. Tyle dokładnie wynosi liczba sztabów, które można było zarejestrować do 18 listopada. Oficjalnie zgłoszonych na terenie Lubelszczyzny jest 55. Lista znajduje się pod tym adresem.
Jednym z nich jest sztab w Centrum Kultury i Promocji w Kraśniku.
- W ubiegłym roku zebraliśmy w Kraśniku i okolicznych miejscowościach niesamowitą kwotę 92,656,73 zł. Czy w tym roku uda się pobić ten rekord? Wszystko w Waszych rękach! - czytamy w mediach społecznościowych kraśnickiego centrum kultury.
Jest więcej chętnych niż dostępnych puszek
Ale by pieniądze trafiły do WOŚP-owych puszek potrzebni są wolontariusze. A tych - jak przyznaje Jacek Michalczyk, szef sztabu WOŚP w Kraśniku - nie brakuje.
- Mam 32-letnie doświadczenie w organizacji sztabów. Zawsze jest tak, że przychodzi kilku wolontariuszy, którzy chcieliby się jeszcze zapisać. Niestety, trzeba się spieszyć. Pamiętajcie, musi być zdjęcie, osoba nieletnia musi mieć zgodę rodziców na kwestowanie. Boli serce, jak trzeba odmówić komuś, kto chce zagrać z WOŚP. Czasami są to małe dzieci, które nie potrafią zrozumieć, że nie mamy już tzw. puszek. Wtedy zapraszamy te dzieciaczki w dzień finału, gdzieś na zaplecze, by zobaczyły jak to wygląda. Dajemy gadżety, chodzi o to by w jakimś stopniu im to zrekompensować, bo chciały pomóc – przyznaje Jacek Michalczyk.
Szczegóły dotyczące „bycia” wolontariuszem w trakcie 33. Finału WOŚP znajdują się pod tym adres.
Źródło: 33. Finał WOŚP. Szef sztabu w Kraśniku: „Zawsze jest więcej chętnych niż dostępnych puszek”