Przykładem tego jest kino „Metalowiec” w Kraśniku. Mimo emitowania podobnej liczby filmów, co przed pandemią, liczba widzów wyraźnie spadła. Więcej na ten temat mówi Michał Zimowski, dyrektor Centrum Kultury i Promocji w Kraśniku:
Ludzie się boją koronawirusa i zgromadzeń. Mam nadzieję, że od września ruszy trochę więcej nowych filmów i wtedy mieszkańcy Kraśnika będą częściej do nas przychodzić.
Sytuacji nie sprzyjają także obostrzenia wprowadzone przez Sanepid. W ich wyniku, w kinie dostępna jest tylko połowa z ponad 370 miejsc.