Do tej pory za administrowanie gminnych sieci odpowiadała Spółdzielnia Kołek Rolniczych, ale ewentualne gwarantowała ona rozwoju istniejących sieci.
Decyzję o utworzeniu spółki poprzedziła analiza potrzeb, korzyści i wad takiego rozwiązania - wyjaśnia wójt gminy Dzierzkowice Marcin Gąsiorowski, który mówi co się przez to zmieniło:
Wcześniej wyglądało to w ten sposób, że na podstawie umowy administrowała naszymi wodociągami Spółdzielnia Kółek Rolniczych. Podmiot można powiedzieć, że no spółdzielczy, ale całkiem jakby niezależny od gminy i z tą gminą nie związany, jedynie wywiązując się powiedzmy z tej umowy. Niemniej ta nasza sieć się i starzeje i wymaga nakładów i ten podmiot się wywiązywał z umowy. Natomiast tej perspektywy na rozwój sieci, na przeciwdziałania awariom na zapas, to aż tak mocno go nie interesowało.
Żeby utworzyć spółkę, myśmy ją tworzyli prawdę mówiąc od zera dlatego, że nie przejęliśmy żadnych składników majątku spółdzielni, bo takiej możliwości prawnej bezpośrednio nie było, bo PGK nie jest następcą, tylko jest nowym podmiotem, więc musieliśmy też od początku tą spółkę i tworzyć, wyposażać na to też przeznaczać pieniądze niemal pół miliona złotych zostało włożone w kapitał zakładowy spółki.
Polecany artykuł:
Spółka zakupiła już ciągnik z ładowaczem czy pługiem, dzięki czemu może świadczyć pierwsze usługi dla mieszkańców.