Coraz bliżej budowy Zakładu Odzysku Energii w Kraśniku. Burmistrz Kraśnika Wojciech Wilk wydał pozytywną decyzję środowiskową.
Nie jest ona pozwoleniem na budowę, a także nie uprawnia do rozpoczęcia inwestycji. Ponad 120 stronicowy dokument formułuje więcej niż 100 warunków, które muszą być spełnione przez Zakład Odzysku Energii.
Inwestor jest zadowolony z uzyskanej decyzji środowiskowej.
O komentarz poprosiliśmy mówi Wojciecha Wojtaszka, członka zarządu spółki Eko Energia Kraśnik:
Z satysfakcją przyjęliśmy informację o pozytywnej decyzji środowiskowej, która została upubliczniona przez Urząd Miasta Kraśnik. Jest to tak naprawdę początek drogi do realizacji inwestycji, która w przyszłości może przynieść tak naprawdę szereg korzyści mieszkańcom Kraśnika zarówno ekonomicznych, jak i środowiskowych. Wielokrotnie powtarzaliśmy to w naszych materiałach promocyjnych, że gdyby Zakład Odzysku Energii powstał dzisiaj to mieszkańcy płaciliby około 20% mniej za gospodarkę odpadami.
Jeden z przeciwników budowy spalarni, radny powiatowy Andrzej Maj zapewnia, że decyzja środowiskowa zostanie zaskarżona przez jedną ze stron:
Będziemy z tym podmiotem, który jest stroną, chcieli zaskarżyć tę decyzję. Także dwutorowo myślę, że mieszkańcy też będą utrzymywać dalej ten sprzeciw, który pokazali w referendum i zresztą generalnie mieszkańcy nie chcą tego projektu w Kraśniku. My mieliśmy się rozwijać w całkiem innym kierunku. Chcieliśmy tutaj ściągać ludzi, żeby mieszkali w Kraśniku. Chcieliśmy rozwijać mieszkalnictwo, no taka duża instalacja to po prostu strasznie utrudnia, takie działania.
Inwestor jest gotowy na złożenie zaskarżenie, jednak według Wojtaszka wszystkie argumenty są po stronie Zakładu Odzysku Energii, a zaskarżenie tylko opóźni inwestycję:
Oponenci mają prawo do zaskarżenia decyzji. My jednak nie obawiamy się tego procesu, ponieważ uzyskaliśmy wszystkie potrzebne opinie oraz uzgodnienia między innymi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, więc prawo oraz argumenty środowiskowe są po naszej stronie. Warto też zaznaczyć, że przez ostatnie 2 lata pracowaliśmy bardzo dużo, jeżeli chodzi o konsultacje społeczne, informując mieszkańców Kraśnika o tym, jak ta inwestycja będzie wyglądała i że będzie zarówno dla nich, jak i dla środowiska naturalnego.
Andrzej Maj wierzy, że mimo wszystko budowę spalarni uda się zastopować:
W Kraśniku jest duży sprzeciw społeczny wobec tej inwestycji i jest jeszcze droga administracyjna. Więc ja bym tak do końca jeszcze nie przesądzał. No i jest jeszcze taki charakterystyczny czas teraz, bo będzie się zmieniała się władza. Zobaczymy, jak do tego podejdzie nowa władza. Ja chciałem tylko przypomnieć, że to nie dotyczy tylko Kraśnika, bo jest takie duże parcie ze strony Urzędu Marszałkowskiego by powstało 10 takich instalacji w województwie lubelskim.
Jeżeli chcecie lepiej zapoznać się z decyzją wydaną przez burmistrza to możecie ją znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Kraśnik.
Polecany artykuł:
