Kraśnicka straż przypomina, że lód nie jest jeszcze stabilny, a wręcz przeciwnie - jest cienki, kruchy i bardzo niebezpieczny.
Jak się jednak zachować kiedy musimy już wejść na zamarznięty zbiornik? O tym mówi młodszy brygadier Piotr Michałek z kraśnickiej straży pożarnej:
Na lód powinniśmy wchodzić w co najmniej 2 osoby w pewnej odległości od siebie. Jednak zawsze pamiętajmy, aby osoba, która nam towarzyszy, była w zasięgu wzroku. Pod żadnym pozorem nie wchodźmy na lód, jeżeli w pobliżu nikogo nie ma, to również powinno dotyczyć wędkarzy, którzy niekoniecznie zawsze stosują się do tego apelu.
Pamiętajmy, że śnieg, który leży na lodzie może się okazać dla nas zdradliwy - ostrzega strażak:
Pamiętajmy o tym, aby zalegający na pokrywie lodowej śnieg nie był dla nas pułapką. Pod warstwą śniegu bardzo trudno nam ocenić zagrożenie, ponieważ nie widać grubości lodu, przerębli i innych niebezpiecznych miejsc. Ponadto sam śnieg również stanowi dodatkowe obciążenie dla tafli lodu i tym samym zmniejsza jego wytrzymałość.
A jak powinniśmy się zachować, gdy załamie się pod nami lód?:
Jeżeli usłyszymy trzeszczenie lodu, nie zatrzymujmy się tylko natychmiast powinniśmy zawrócić w kierunku brzegu. Poruszajmy się wówczas nie na nogach, ale rozłóżmy swój ciężar. Wracajmy na czworaka. Co zrobić, kiedy się załamie pod nami lód? No oczywiście starajmy zachować się spokój. Jednocześnie wykorzystajmy ten czas, aby wezwać pomoc, krzycząc.
Pamiętajmy o przestrzeganiu tych zasad, gdyż w skrajnych przypadkach może od tego zależeć nasze życie.
