Jak mówi Mirosław Sznajder wpływ na jego decyzję miało wyróżnienie, które otrzymał od burmistrza za dotychczasowe działania. Jak zapowiada chce usunąć Kraśnikowi Fabrycznemu łatkę zacofanego i komunistycznego miejsca.
Burmistrz Krzysztof Staruch jako pierwszy docenił moją pracę. Między innymi to odejście było podyktowane tym, że nikt mi nigdy publicznie nie podziękował za wkład pracy. Uznałem, że skoro moja praca nie jest zauważana, może nie jest komuś potrzebna. Miałem zrezygnować jednak w ostatnich 3 tygodniach dowiedziałem się, że burmistrz przyznał mi medal okolicznościowy za dokumentowanie historii. Uznałem, że chyba jednak jestem nadal potrzebny i szkoda tej mojej pracy. - mówi Mirosław Sznajder.
W swoich zbiorach ma on kilka tysięcy fotografii i dokumentów dotyczących nie tylko samej dzielnicy, ale też klubów sportowych z regionu. Wiele informacji możemy znaleźć na jego internetowych blogach.
Mirosław Sznajder planuje także powołać Koło Młodych Miłośników Kraśnika Fabrycznego, w którym chciałby zrzeszać uczniów zainteresowanych historią proponując im szersze poznanie regionu poprzez jego doświadczenie.