Do fatalnego w skutkach pożarku doszło w środę 27 grudnia. Około godz. 13 strażacy dostali zgłoszenie o pożarze murowanego budynku mieszkalnego w miejscowości Rudno (pow. lubartowski, woj. lubelskie).
– Po ugaszeniu pożaru, w czasie przeszukiwania pomieszczeń znaleziono zwłoki mężczyzny w wieku 58 lat – przekazał dyżurny, wskazując na zaprószenie ognia jako przypuszczalną przyczynę pożaru.
Zmarłym mężczyzną okazał się Krzysztof Bogusz, w internecie znany jako Poziomka 13.
Poziomka 13 nie żyje
Krzysztof Bogusz założył kanał na YouTube pięć lat temu, w październiku 2018. Zadebiutował półtorejminutowym filmem pt. „Jakie wino piją prawdziwi mężczyźni”. Mówił w nim o przewadze Gruszki Sandomierskiej nad wilkowyjskim Mamrotem. Właśnie tematyce alkoholowej Poziomka 13 postanowił poświęcić 57 filmów, w których nie gryzł się w język i hojnie rzucał mięsem oraz niewybrednie żartował.
Jednym z najstarszych udostępnionych plików (i zarazem jednym z najmniej kontrowersyjnych) jest „Historia życia pana Poziomki”.
– Poziomka chciał odtworzyć historię życia pana Poziomki. A zaczęło się tak. Urodził się z ojca i matki poziomkowej, lubił wino i powiedział, że będzie prezydentem. Nikt w to nie chciał uwierzyć, ale jednak dano mu szansę. Oczywiście pije tylko wino poziomkowe. Zna poziomkowe kobiety (niezrozumiałe). Po raz pierwszy po prostu wszedł i wyszedł, kiedy włożył wtyczkę do gniazdka. I żyje – mówił, przedstawiając się jako „prezydent kraju poziomkowego”, trzymając przed sobą „Historię filozofii dla wszystkich”.
Najpopularniejszy film na kanale obejrzało ponad milion osób. Dotyczył degustacji denaturatu. Fani i fanki Poziomki 13 od trzech lat nie dostawali nowego kontentu – ostatni film („Pan Poziomka przygarnął samotną Matkę”) został opublikowany w lipcu 2020 r. Poziomka tłumaczył się w nim z prawie półrocznej przerwy spowodowanej zakażeniem koronawirusem. W filmie pozdrawiał załogę szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie i pokazał przygarnięte kociątka.
– Pamiętacie jeszcze Poziomkę? To nie dajcie się, słuchacze. Poziomka o was nie zapomni – powiedział na koniec.