Rewitalizacji doczekały się przede wszystkim pokoje wychowanków, świetlice, a także toalety i łazienki. W planach są już kolejne remonty, o których mówi Katarzyna Wójtowicz, która jest dyrektorką kraśnickiego domu dziecka od października ubiegłego roku:
Dostaliśmy już 100 tysięcy złotych na remont tarasu, który również jest piętą achillesową i trzeba będzie go zrobić. W dalszych latach myślę, że już elewacja i byśmy już taki komplet mieli, żeby to z zewnątrz też wyglądało. Część administracyjna też jeszcze wymaga remontu, nie wystarczyło na to pieniędzy, ale administracja to jest administracja, a części dziecięce zostały w miarę odświeżone.
Od 1 stycznia kraśnicki dom dziecka będzie podzielony na dwie placówki. W każdej z nich będzie mogło przebywać maksymalnie 14 dzieci.