Niebiesko-żółci ulegli u siebie Stali Poniatowa 1:0 i spadli na 4 miejsce w tabeli Hummel IV Ligi.
Zdaniem nowego szkoleniowca Stali Kraśnik Kamila Witkowskiego piłkarzom zabrakło wiary w tym meczu:
Po dwóch dniach treningów wspólnych w dużym stopniu chłopcy realizowali te zadania, ale po prostu zabrakło konkretów. Te wejścia w pole karne były takie bez wiary, tak samo pojedynki 1 na 1. Brakowało tego. Przegraliśmy też sami ze sobą.
Co dalej?
Będziemy pracować i będą grali ci chłopcy, którzy po prostu realizują zadania i jak najlepiej wyglądają na treningu, bo to będzie miało przekład na mecz. Kto mnie zna ten wie, że nazwiska u mnie nie grają. Ja nie przyszedłem tutaj, żeby kogoś wyrzucić czy posadzić na ławce. W moim zespole każdy sam może się skreślić albo może się odpalić.
— dodaje trener Witkowski.
Teraz czas na punktowanie. Najbliższa okazja już 21 kwietnia o godzinie 15 gdzie Stal Kraśnik na wyjeździe zmierzy się z Kryształem Werbkowice.