Piesek samotnie błąkał się wieczorem po osiedlu w części "fabrycznej" Kraśnika. Zauważył to pełniący akurat służbę dzielnicowy. Czworonóg niedowidział. Mundurowi mimo późnej pory - zabrał zwierzaka na komisariat i zaczął poszukiwania właścicieli.
Nie było łatwo, rozpytywał okoliczne osoby, skontaktował się też ze Stowarzyszeniem „Tulimy” pomagającym zwierzętom. Wskutek wspólnie podjętych działań związanych z identyfikacją i ustaleniami udało się odnaleźć właścicielkę na terenie miasta, która ucieszyła się z powrotu czworonoga. Piesek był tego samego zdania. Jak się okazało wyszedł przez uchyloną bramkę - relacjonuje asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Historia zakończyła się szczęśliwie, zwierzak bezpiecznie wrócił do domu. Dzielnicowy przypomniał właścicielce, by zachować większą ostrożność i w przyszłości lepiej zabezpieczać małego uciekiniera przed samodzielnym wyjściem.
Zobaczcie też naszą galerię zdjęć: Pierwsze świąteczne iluminacje już świecą w Lublinie!