23-latka z terenu powiatu kraśnickiego zgłosiła się do policjantów, którym wyjaśniła, że wystawiła zegarek do sprzedaży, po czym od jednego użytkowników otrzymała wiadomość z linkami przypominającymi stronę portalu i otworzyła je.
Po chwili telefonicznie skontaktowała się z nią kobieta ze wschodnim akcentem, podając się za pracownika i zasugerowała konieczność zmiany limitów, aby otrzymać zapłatę za sprzedany towar. Po zalogowaniu się na konto bankowe, 23-latka otrzymała informacje o pożyczce na ponad 20 000 zł. Następnie kilka razy autoryzowała transakcję na koncie w kwotach po kilka tysięcy złotych metodą BLIK. Kiedy zapytała konsultantkę czy wszystko jest w porządku to kobieta rozłączyła się. Niebawem zadzwonili do niej z prawdziwego banku i powiedzieli, że na koncie odbywają się dziwne transakcje. Wtedy zrozumiała, że to oszustwo i część przelewów udało się wstrzymać.
- relacjonuje młodszy aspirant Paweł Cieliczko z kraśnickiej policji.
Polecany artykuł:
Policjanci po raz kolejny przypominają i apelują o rozsądek przy transakcjach internetowych. Nie klikajmy w podejrzane linki, nie podajmy danych, nie autoryzujmy dziwnych operacji. W razie wątpliwości poprośmy o pomoc inne osoby bądź instytucje. Pamiętajmy, że w ten sposób możemy stracić cały swój majątek.