W 2019 byli oni dysponowani do 301 walk z ogniem oraz 637 lokalnych zagrożeń. Do tych drugich należą interwencje niebędące pożarami, czyli np. te związane z wadami konstrukcji budowlanych, albo ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi. W porównaniu do 2018 roku liczba walk z ogniem wzrosła o 25%, ale jednocześnie liczba pozostałych wezwań spadła o 18%.
Strażacy muszą się jednak liczyć również z fałszywymi alarmami, których odnotowali 63, czyli o 37% więcej niż rok wcześniej. Więcej na temat tych zgłoszeń mówi dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Kraśniku młodszy brygadier Piotr Michałek:
Możemy wyróżnić 3 typy. Po pierwsze są to alarmy złośliwe, których mieliśmy 5. Są to różnego rodzaju kawały i złośliwości. Drugą kategorią są alarmy fałszywe w dobrej wierze, których było 44. Są to takie zdarzenia, kiedy ktoś uznał, że powinna przyjechać straż pożarna, jednakże po przyjeździe okazało się, że ktoś prowadzi np. kontrolowane wypalanie drobnych śmieci. Po trzecie były to wezwania, bo ktoś widział dym, a było to ognisko rekreacyjne.
Wśród fałszywych alarmów znalazły się również sytuacje, kiedy to zawiódł sprzęt do wykrywania zagrożeń, np. czujniki dymu. Kraśniccy strażacy podzielili się także najważniejszymi i najtrudniejszymi interwencjami 2019 roku. Pierwszą z nich był pożar składu budowlanego w Popkowicach. Ogień objął wtedy pomieszczenie o powierzchni około 750 metrów kwadratowych. W interwencji wzięło udział 10 zastępów straży pożarnej, szczęśliwe nikomu nic się nie stało. Kolejnym zdarzeniem było wpadnięcie dziecka do studni w Annopolu. Bohaterstwem wykazał się wtedy strażak Ochotniczej Straży Pożarnej, który mimo braku profesjonalnego sprzętu zjechał do 3-latka, a następnie podtrzymywał go siłą własnych mięśni do czasu przyjazdu wsparcia. Wtedy również nikomu nic się nie stało. Jednak nie wszystkie interwencje kończyły się szczęśliwie. W zdarzeniach z zeszłego roku do których wzywani byli kraśniccy strażacy śmierć poniosło 8 osób, a 170 odniosło rany.
Obecnie w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku pracuje 56 funkcjonariuszy. Ich pracę wspomaga 81 strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej.