Autorka opowiedziała nam jak wyglądały jej początki:
Pierwsze wydanie to były "Słoneczniki po burzy". W ogóle to ja pierwsze napisałam fantasy i strasznie chciałam to fantasy wydać, ale okazało się, że wtedy nie było takiego zapotrzebowania na to tylko obyczajówki. No to napisałam obyczajówkę taką troszeczkę kryminalną z retrospekcjami z drugiej wojny światowej i wtedy to właśnie się zaczęło od tego.
Historie opisane w jej książkach to głównie fikcja:
To wszystko jest w większości fikcją. Oprócz może Sagi Gościeradowskiej. Ją pisałam najdłużej dlatego, że miejsca są tam prawdziwe. Postacie są nieprawdziwe, bo nie chciałam, żeby ktoś siebie tam gdzieś poznał. Oczywiście może jakieś historie, ktoś tam rozpozna, a reszta jest prawdziwa. Są tam wątki historyczne, dlatego najwięcej mi zajęło właśnie pisanie Sagi Gościeradowskiej, bo ta historia jest prawdziwa.
Ewelina Maria Mantycka zachęca do przeczytania jej tekstów:
Jeżeli ktoś chce się pośmiać i szuka takiego oderwania się od życia codziennego, no to polecam Sagę Gościeradowską. Jeżeli ktoś chce przeczytać o takich rzeczach, które dzieją się w sumie u nas po sąsiedzku, to jest Saga rodziny z Ogrodowej. Seria Dogs of Hell i Protegowana to już są takie mocniejsze romanse można powiedzieć troszeczkę mafijne. Kazik też jest takim lekkim, no i książka o K-popie. Jest też jedna antologia medyczna tylko że ona wyszła w formie ebooka tylko.
Ewelinę Marię Mantycką możecie spotkać podczas spotkań autorskich. Ostatnio była gościem podczas otwarcia Dyskusyjnego Klubu Książki w Dzierzkowicach.