Obiekt zbliży się do nas już dzisiaj. Najlepiej szukać jej z dala od świateł. Pomóc może nam lornetka czy teleskop. Obserwacje mogą utrudniać warunki atmosferyczne i jasny księżyc.
O szczegółach mówi Józef Baran z Koła Miłośników Astronomii w Ośrodku Kultury w Urzędowie:
Taką ciekawostką z tą kometą jest to, że była 50 000 lat temu widoczna i powróciła teraz w okolicę Ziemi. Jest dosyć taka ciekawa. Jej warkocz jest pyłowo-gazowy i ładnie się układa w różne strony, chociaż to jest faktycznie złudzenie optyczne, że ten warkocz pyłowy tak troszkę jakby ją wyprzedzał. Jeżeli chcemy ją zobaczyć to przede wszystkim musi być czyste niebo, o które na pewno będzie trudno. Po drugie nie będzie aż tak efektowna, ponieważ to będzie tylko taki malutki punkcik na tle ciemnego nieba. Także rewelacji jakichś dużych nie przewidujemy, żeby była super ładnie widoczna gołym okiem. Jeżeli pogoda będzie sprzyjać, to nie tylko właśnie pierwszego lutego, powiedzmy 2 tygodnie najbliższe to będzie taki okres do oglądania tej komety, ale to wiadomo, ze względów na pogodę widzę, że to są marne szanse. Ponadto księżyc będzie przeszkadzał. Także ta mglista plamka po prostu gdzieś się tak rozmyje na niebie. Tylko lornetka i teleskop mogą poradzić sobie z taką małą drobinką.
Jeżeli nie uda wam się jej zauważyć 1 lutego, to nie martwcie się bo kometa może być widoczna nawet przez 2 tygodnie. Jednak to dzisiaj [1 lutego] będzie najjaśniejsza.