Tym razem chodziło o petycję złożoną przez Jakuba Gawrona, który chciał uchylenia stanowiska rady powiatu przyjętego w 2019 roku. Konkretnie chodzi o stanowisko: "Powiat Kraśnicki wolny od ideologii LGBT".
Podczas wczorajszej sesji między radnymi doszło do ostrej wymiany zdań. Ci z ramienia PSL, tłumaczyli że powinniśmy szanować poglądy innych ludzi, z kolei radni PiS tłumaczyli, że w tym stanowisku nie ma nic złego.
O tym dlaczego petycję należy uznać za niezasadną tłumaczył przewodniczący Komisji Skarg Wniosków i Petycji, Tadeusz Dziurda:
— Komisja Skarg, Wniosków i Petycji podkreśla, że stanowisko Rady Powiatu w Kraśniku nie ogranicza prawa do wychowania dzieci i nauczania ich zgodnie z wolą rodziców wyznających ideologię LGBT, ale daje poczucie ochrony tym rodzicom, którzy tej ideologii nie akceptują, a którzy również mają prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. W związku z powyższym, petycję wniesioną przez Pana Jakuba Gawrona należy uznaćza niezasadną.
Po przedstawieniu stanowiska Komisji wśród radnych wybuchła gorąca dyskusja. Jak mówił radny Andrzej Maj z ramienia PSL: stanowisko w sprawie LGBT przyjęte przez radę powiatu to taki kamyczek polityczny rzucony przez PiS do ogródka samorządów. Radny wyraził także niepokój stratą wizerunkową Kraśnika, a także możliwą utratą dotacji.
Z kolei radny Tadeusz Dziurda był zaskoczony postawą radnego Maja, bo na posiedzeniu w 2019 roku większość zebranych była zgodna. Dziurda tłumaczył, że w stanowisku powiatu nie ma nic złego.
Radny Jan Kozioł przytaczał swoim kolegom artykuły z konstytucji i tłumaczył że Rada Powiatu w ogóle nie powinna zajmować się takimi tematami. Apelował również o szacunek do drugiego człowieka.
Z kolei radny Roman Bijak twardo bronił stanowiska rady. Tłumaczył, że takie podejście broni wiary chrześcijańskiej i wartości rodzinnych przed środowiskami LGBT, które dążą do destrukcji polskiej rodziny.
Radni podtrzymali stanowisko Komisji i uznali petycję Jakuba Gawrona za niezasadną. Za głosowało 11 radnych, 1 był przeciw, 8 się wstrzymało, a jeden nie wziął udziału w głosowaniu.