W ubiegłym tygodniu Dr Dominik Szulc, archeolog Marcin Piotrowski i regionalista Dariusz Zgardziński rozpoczęli prace mające na celu dokładne zlokalizowane tego pochówku. Może on być zlokalizowany pod pobliską drogą powiatową.
O szczegółach mówi nam Dominik Szulc, Społeczny Opiekun Zabytków Powiatu Kraśnickiego:
Kłopot z tym grobem wojennym polega na tym, że jego karta ewidencyjna została sporządzona w latach osiemdziesiątych. On został wówczas wskazany poprzez rysowanie strzałki na zdjęciu, natomiast bez wskazania konkretnego numeru działki. Dlatego precyzyjna lokalizacja tego grobu nie jest nam obecnie znana, a musi być znana dlatego, że instalacja ma być prowadzona w pasie drogi, która przebiega przez tą wieś, a wiemy na pewno, że grób jest gdzieś w pasie tej drogi.
Z tego, co jest nam wiadome, to w grobie spoczywać miałoby 170 żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej poległych w czasie pierwszej Bitwy pod Kraśnikiem. To jest 23 sierpnia 1914 roku, ale także w potyczkach, które miały miejsce od 20 sierpnia. Obecnie wytypowaliśmy do weryfikacji znajdujące się w niewielkiej odległości względem siebie 4 domniemane lokalizację tego grobu.
A co jeśli masowy grób będzie zlokalizowany w miejscu gdzie planowana jest budowa farmy wiatrowej?
Inwestor może zaproponować poprowadzenie instalacji przez grób po uprzednim wykonaniu ekshumacji, a może też go ominąć i pewnie byłoby to tańszym rozwiązaniem, natomiast tak naprawdę to zależy od inwestora i od tego, co w tej sprawie zdecyduje Wojewódzki Konserwator Zabytków. Tak czy owak my zamierzamy nie tylko zlokalizować, ale ustalić dokładność jego wkopu grobowego oraz jego głębokość. A po co? A po to, żeby podjąć działania zmierzające do lepszego wyeksponowania tego zabytku w terenie.
— dodaje Szulc.
Prowadzone badania poszukiwawcze mają na celu zabezpieczenie pochówku przed naruszeniem przez planowaną inwestycję oraz odtworzenie grobu i właściwe jego oznakowanie.
Listen on Spreaker.