O szczegółach mówi aspirant Paweł Cieliczko z KPP Kraśnik:
Wstępne ustalenia wskazują na to, że zastosowane środki tak go zdenerwowały, że po wyjściu zadzwonił w piątek po południu na komisariat i znieważył policjantkę. Groził wulgarnie przy tym, że podłoży tam bombę, jeśli nie uchyli zastosowanych środków. Następnie zadzwonił na numer alarmowy 112 grożąc tamtejszym mundurowym na czele z komendantem, że wysadzi budynek aby ponownie zmusić ich do uchylenia zastosowanych zakazów i nakazów.
Policjanci szybko ustalili personalia i odnaleźli podejrzewanego o to 23-latka na jednej z ulic w Kraśniku w okolicy komisariatu. Ten na widok patrolu uciekał między blokami, jednak mundurowi w pieszym pościgu dogonili go i zatrzymali. W trakcie dalszych czynności mężczyzna był agresywny, stawiał opór, kopnął jednego z policjantów w twarz i groził pozbawieniem życia oraz jego rodziny.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty zmuszania przemocą i groźbą funkcjonariuszy do zaniechania czynności prawnych oraz trzeci: znieważenia funkcjonariusza w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.
Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, a najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.